znak-foska
Świadectwo z Oazy Rodzin II st. w Lipnicy Małej
- lipiec 2009
(Iwonka i Marek Kurowscy)
do strony głównej


Decyzja o wyjeździe na te nietypowe rekolekcje była podyktowana głównie propozycją umożliwienia przeżycia spotkania z Bogiem również dla naszych dzieci. Pragniemy, aby one tak jak i my miały możliwość nawiązania głębokiej osobistej relacji z Chrystusem. Odmienność w stosunku do rekolekcji, na które wcześniej wyjeżdżaliśmy polegała na tym, że na tej oazie równocześnie swoją formację przeżywały: rodziny Domowego Kościoła, młodzież ONŻ II stopnia, OND III stopnia oraz klerycy. Nasze dzieci uczestniczyły więc po raz pierwszy w swojej grupie OND III stopnia.

Już przed samym wyjazdem napotkaliśmy zupełnie nieoczekiwane przeciwności, nasz syn zachorował i lekarze obawiali się groźnych następstw zalecając natychmiastowe działanie. Dzień przed wyjazdem Artur miał biopsję węzłów chłonnych, skręcił też kostkę i jego wyjazd stanął pod znakiem zapytania. Następnie całe rekolekcje czekaliśmy na wyniki badań. Mimo to przez cały ten czas Pan Bóg dawał nam wewnętrzny pokój i pewność, że wszystko będzie dobrze. I rzeczywiście, po przyjeździe z wakacji otrzymaliśmy najlepszą nowinę - "nie ma zmian nowotworowych". Oczywiście były następne badania, ale żadne z nich nie wykazało groźnej choroby, węzły się pomniejszają i Artur wraca do zdrowia. W tym czasie cała nasza rodzina i oazowa wspólnota modliła się za nas i za naszego syna. Dziękujemy dobremu Bogu i wszystkim, którzy nas wtedy wspierali. Wszyscy poznaliśmy moc wspólnotowej modlitwy. Nasze dzieci także doświadczyły, że Bogu trzeba powierzyć swoje życie i Jemu zaufać. Poznali rówieśników, którzy mieli odwagę oddać swoje życie Chrystusowi, i doświadczyły poczucia wspólnoty silniejszego niż dotychczas wyjeżdżając z nami na te nietypowe rekolekcje Domowego Kościoła.

Chyba najlepiej to, co przeżyliśmy oddają słowa naszej rekolekcyjnej piosenki:
"Prowadzeni za rękę przez Boga szli przez pustynię i morza, tak szli do Ziemi Obiecanej, tam gdzie Bóg będzie uczył ich miłości, tam gdzie Bóg będzie uczył ich swojej miłości, ileż łez wylali po drodze, ile odśpiewali litanii, lecz szli prowadzeni za rękę przez Boga i nie wiedzieli jeszcze, że Ziemia Obiecana jest w nich samych w ich własnych sercach jest".

Pan Bóg nas prowadził, wyzwalał z naszych lęków, obaw, zniewoleń, mówił do nas szczególnie mocno i wyraźnie przez swoje Słowo w codziennym Namiocie Spotkania, podczas codziennej Eucharystii i na Dialogu małżeńskim. Właśnie na rekolekcyjnym dialogu usłyszeliśmy ojcowskie słowa, które utwierdziły nas w naszym powołaniu. Odpowiedź Boża była wyraźna: "Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zwyciężą cię, gdyż Ja jestem z tobą by cię ochraniać" (Jr 1,19). Bóg Ojciec nas wybrał, ukształtował przez lata oazowej formacji i teraz posyła by głosić Dobrą Nowinę - jego Ewangelię. Tak jak uczniowie Jezusa, więc nie możemy nie mówić o tym cośmy wiedzieli i słyszeli ...

Ten czas poświęcony Bogu stał się dla nas błogosławieństwem i jego owoce trwają w codziennym życiu. Jesteśmy wdzięczni Bogu i dziękujemy wszystkim, którzy przygotowali i prowadzili te rekolekcje, szczególnie naszym moderatorom Teresce i Andrzejowi, ks. Mirosławowi, wszystkim animatorom, naszej radosnej młodzieży, klerykom i całej wspólnocie, dzięki której czuliśmy się jak w rodzinie.

Iwonka i Marek Kurowscy z dziećmi 
DK diec. świdnicka rej. Wałbrzych