Marta:
Szczęść Boże.
Pragniemy podzielić się radością jaką dla nas był i nadal jest dar uczestniczenia w rekolekcjach OAZY RODZIN II stopnia w Lipnicy Małej.
Wyjeżdżając na rekolekcje nie spodziewaliśmy się, że Pan Bóg przemawiać będzie do nas tak żywym SŁOWEM. I choć
minęło już klika tygodni od powrotu to dochodzą do mnie treści takie jak: niewola, Bóg wybawiciel, Bóg wzywa, posyła ale też Bóg
walczy ... walczy o mnie, o mojego męża, o naszych synów, o moją rodzinę.
Ten znak wyraźnej troski Boga odczuliśmy jeszcze przed dojazdem na rekolekcje. W dniu naszego wyjazdu rozszalała
się burza, zalane zostały ulice tak, że całkowicie nie było możliwości wyjazdu. Komunikaty radiowe były bardzo niepokojące, istniało
bowiem zagrożenie, że w nocy dojdzie fala na Nysie Kłodzkiej i może zalać miasto.
I wtedy otrzymaliśmy telefoniczne zapewnienie, że wspólnota Oazowa, która była już na miejscu, modli się za nasz
bezpieczny przyjazd. Dzięki Bogu po kilkunastu godzinach sytuacja tak się zmieniła, że mogliśmy bezpiecznie wyjechać z domu na
rekolekcje. Moc modlitwy wspólnotowej odczuliśmy jeszcze kilka razy - w szczególności moc modlitwy wstawienniczej. Prosiliśmy Pana
Boga o ważne dla nas sprawy - w szczególności chodziło o to abym mogła pracować bliżej domu. Pan Bóg wysłuchał nasze próśby. Już
przemienia moje sprawy zawodowe. Ufam, że zakończą się dla mnie najlepszym rozwiązaniem.
Ponieważ na Oazę Rodzin II stopnia pojechaliśmy po raz pierwszy nie znaliśmy szczegółowego zakresu tematycznego.
Myślę, że gdyby przed rekolekcjami zapytał mnie ktoś: jakie są moje zniewolenia to na pewno zdziwiłabym się i pomyślałabym, że mnie
to pytanie nie dotyczy. A tymczasem już pierwszego dnia dochodzą do mnie słowa, że na tych rekolekcjach mam się pytać Pana Boga z
czego mam być wyzwolona. Następnie zaczęłam sobie uświadamiać, że może ciągły niepokój, obawy , przepracowanie to mogą być
moje-nasze zniewolenia.
Ale poznać zniewolenia to jeszcze nie wszystko. Pan Bóg w czasie tych rekolekcji obudził we mnie pragnienie
wyzwolenia się ze zniewoleń i podejmowania próby przemiany w różnych sferach mojego życia.
Wielkim darem w czasie rekolekcji była możliwość codziennej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Niezapomnianym przeżyciem duchowym był wyjazd na Kopią Górkę a w szczególności modlitwa w Kaplicy Chrystusa Sługi, gdzie jeszcze
raz uświadomiliśmy sobie potrzebę służenia innym. Ogromną więź ze wspólnotą Ruchu Światło Życie odczuliśmy w czasie dnia wspólnoty
w Ludźmierzu, a świadectwo obecnych tam, zwłaszcza młodzieży, stało się dla nas ogromnym umocnieniem w wierze.